Już za miesiąc meteorowe wydarzenie 2011 roku czyli wielki deszcz Drakonidów. 8 października spodziewamy się od Drakonidów czegoś ekstra. Wieczorem przejdziemy przez dwie strugi meteoroidów co zaowocuje podwójnym maksimum trwającym w sumie 2 godziny. Szczęśliwie moment zjawiska wypada wieczorem dla naszej części europy.
ESA, NASA, DLR, Czesi i Słowacy polecą samolotami i będą obserwować śmigając nad rejonami polarnymi. Też mieliśmy lecieć ale niestety. Samolot okazał się mniejszy niż planowano i się nie zmieściliśmy. Próbowaliśmy zorganizować własny samolot lecz przekroczyło to nasze możliwości finansowe.
Zjawisko jest na tyle atrakcyjne że warto mimo to zrobić wszystko by je zobaczyć. Przeszkody jakie mogą stanąć nam na drodze są trzy:
1) Pogoda
2) Księżyc
3) Charakterystyka Drakonidów.
Punkt pierwszy jest oczywisty. Przez chmury możemy obserwować jedynie radiowo. Będzie dużo trzasków ale to nie to samo co na własne oczy zobaczyć setki meteorów na niebie.
Punkt drugi… tak niestety znowu Księżyc będzie nam towarzyszył podczas maksimum. Całe szczęście nie będzie to pełnia jak w czasie Perseidów ale i tak nie należy spodziewać się czarnego jak smoła nieba.
Trzeci problem związany jest z Drakonidami. Należą one do roju raczej obfitego w słabe zjawiska. Nastawić się trzeba raczej na las igiełek na niebie niż na deszcz przeraźliwie jasnych bomb. To dlatego Księżyc może być bardzo złośliwą przeszkodą. Im jaśniejsze zrobi się niebo tym mniej zobaczymy.
Obserwacje z miast całkowicie odpadają w przypadku tego maksimum. Musimy udać się tam gdzie będzie potwornie ciemno, a niebo będzie tak czyste by blask Księżyca nie miał się na czym rozpraszać.
PKiM planuje zorganizowanie wyprawy w takie miejsce. Nie sposób przewidzieć gdzie będzie pogoda 8 sierpnia na więcej niż dobę przed. Jesteśmy na to psychicznie przygotowani że dopiero 6-7 października będziemy wiedzieli jak daleko trzeba będzie pojechać. Statystyki pogodowe mówią że im dalej na południe tym większa szansa na pogodę.
Głównym orężem do obserwacji Perseidów będą dla nas:
– nasze oczy jako najczulsze detektory oraz jedyne wiarygodne źródło oceny r i ZHR.
– kamery video z rejestratorami zasilane z agregatów, jeśli się uda to wyposażone zostaną w noktowizory
– aparaty fotograficzne z obiektywami o bardzo dużej światłosile.
Jeśli będzie to możliwe udamy się w dwa miejsca tak by możliwe było zebranie materiału do wyznaczenia trajektorii, i orbit.
Każdy może wziąć udział w wyprawie. Maksimum wypada z soboty na niedzielę więc jeśli na miejsce obserwacji będzie można dojechać w ciągu kilkunastu godzin, nie będzie potrzeby brania urlopów, czy utraty zajęć szkolnych. Jednynie w przypadku gdy trzeba będzie jechać na daleką wyprawę konieczne będą 2 dodatkowe dni.
Czekamy na wasze zgłoszenia mailowe na adres pkim@pkim.org, a może prezentację własnych planów na tę niesamowitą noc.