Minął kolejny rok działania sieci PFN. Rok mija z 31 grudnia na 1 stycznia bo tak arbitralnie zdecydowano w 155 r. p.n.e. w Republice rzymskiej. Trochę to dziwne na pierwszy rzut oka, że tak ważna data nie ma związku z łatwym do zaobserwowania, dorocznym zjawiskiem astronomicznym, które ludziom pozbawionym wówczas internetu a nawet radia ułatwiłoby wyznaczenie tego szczególnego dnia – ale biorąc pod uwagę, że zdecydowali o tym politycy przez głosowanie – wszystko można zrozumieć. Z pokrętnej, ludzkiej natury wypływa z kolei wielowiekowe psucie wskazań coraz lepszych zegarków tylko po to, aby tę arbitralną datę przyfastrygować na powrót do obrotów sfer niebieskich, tak by wypadała mniej więcej 10 dni po przesileniu zimowym, nawet jeśli Ziemia zwalnia obroty i atomowe zegarki przy tym zgrzytają. W takim miejscu jak strona miłośników nieba tylko siła przyzwyczajenia tłumaczy podsumowywanie czegokolwiek w tak nieastronomicznych okolicznościach, ale z drugiej strony consuetudo est altera natura.
Niniejsze podsumowanie jest z jednej strony silnie subiektywne a z drugiej niepełne, gdyż opiera się wyłącznie na materiale przesłanym w tym celu poprzez poszczególnych obserwatorów. Zachęcam niniejszym wszystkich aby przezwyciężyli niemoc i skreślili kilka zdań o tym, jak minął im rok na posterunku obserwacyjnym, które to zdania dołączone do niniejszego tekstu wzbogacą go.
Chlebem powszednim sieci jest zbieranie drobnicy, jednak w minionym roku kilka razy obrazy z kamer stawiały na nogi wszystkich obserwatorów – żeby wspomnieć choćby super Tauryda z 14 listopada. W sieci PFN co kilka – kilkanaście dni wpadało zjawisko godne wzmianki a nawet uwiecznienia na naszej stronie. Kilka z nich wzbudziło nadzieję na spadek, którego przewidzenie i odnalezienie byłoby wspaniałym sukcesem i uwieńczeniem wielu lat pracy. Na razie tak się nie stało, ale wszystko przed nami. W tej sytuacji musimy zwrócić honor niepozornej drobnicy o której nikt się nie rozpisuje, ale to ona dostarcza masy danych umożliwiających pracę naukową.
Bolid „Myszyniec”, stacja PFN43 Siedlce, Maciek Myszkiewicz
W tym roku PFN przeżywała trudności ale też osiągnęła sukcesy. Z pozycji szeregowego obserwatora niemiłym wydarzeniem była awaria dysku sieciowego fizycznie znajdującego się w Zielonej Górze, na który były wysyłane dane po redukcji. Dane na szczęście udało się odzyskać, jednak sieć zaczęła się zatykać gromadzonymi danymi, które zapełniały dyski stacji. Sytuację uratował tymczasowo Paweł Zaręba PFN42 Błonie, udostępniając miejsce u siebie. Stało się jednak jasne, że PFN musi podjąc konkretne działania, aby żywotny problem załatwić raz a dobrze i na dłuższy czas. Logicznym wyborem był profesjonalny serwer danych, ustawiony w bezpiecznym miejscu, z szybkim dostępem do sieci. Do rozwiazania pozostały dwa problemy – pieniądze na zakup oraz znalezienie miejsca ustawienia. Dzięki pospolitemu ruszeniu obserwatorów szybko zebrano fundusze i zakupiono nową maszynę. Kwestię miejsca załatwił Zbyszek Tymiński PFN40 Otwock, uzyskując oficjalną zgodę na instalację urządzenia w Ośrodku Radioizotopów POLATOM Narodowego Centrum Badań Jądrowych. Tym sposobem nasza maszyna do badania makrokosmosu stoi w miejscu, gdzie bada się mikrokosmos, w stosownie zabezpieczonej serwerowni. Serwer ruszył pełną parą pod koniec grudnia zeszłego roku, co jest zwieńczeniem wielomiesięcznych zabiegów i sporym sukcesem o praktycznym znaczeniu dla działania naszej sieci.
Nasz nowy serwer.
Przyszedł też wreszcie czas na sukces naukowy. Wszyscy zainteresowani znają niefortunne wydarzenia związane z odkryciem przez PFN roju Gamma Ursa Minorydów, pieszczotliwie zwanych Gumisiami. Palma pierwszeństwa przypadła Peterowi Brownowi z Ontario, mimo że na przeciw gotowego, sprawdzonego artykułu PFN był tylko jego telegram, nadesłany dwa tygodnie wcześniej, niż złożono naszą pracę. Pechowym był pod tym względem również początek tego roku, kiedy w Cyrkularzu ukazał się artykuł na temat nowo odkrytego w PFN roju związanego z kometą C/1846 J1 Brorsen. Tym razem szybszy był John Graves. Jednak do trzech razy sztuka – podczas obozu letniego w Ostrowiku w 2005, kiedy sieć PFN dopiero raczkowała – nastąpił wybuch aktywności meteorów nie pasujących do znanych rojów. Nowy rój kilka długich lat wymykał się analizie z braku mogących potwierdzić jego istnienie danych – ale wreszcie doczekaliśmy się długo oczekiwanego sukcesu – Mariusz Wiśniewski i Przemek Żołądek zostali współodkrywcami Zeta Kasjopeidów – wespół z kolegami z Chorwacji, którzy zgłosili odkrycie w podobnym czasie. Radosna wiadomość przyszła w ostatnim, grudniowym numerze WGN z 2012 roku. No cóż, to może do czterech razy sztuka… Wielkie gratulacje dla naszych kolegów – historia odkrycia tego roju została opisana ze szczegółami przez uczestnika wydarzeń w artykule zamieszczonym poniżej: Zeta Cassiopeidy (IAU 444 ZCS) – nowy lipcowy rój meteorów.
Innym, brzemiennym w skutki wydarzeniem w mininym roku było podjęcie się przez PKiM organizacjikonferencji IMC 2013 w Poznaniu. Konferencja będzie miała miejsce w dniach 22-25 sierpnia. Organizacja międzynarodowej imprezy o dużym prestiżu jest trudnym zadniem, szczególnie że Pracownia to wyłącznie amatorzy, którzy swoje pasje mogą realizować jedynie kosztem własnego czasu. Rok 2012 był trudny i nie odbyły się tradycyjne spotkania w większym gronie poza obozem meteorytowym w Bukowcu i wyjazdami do Modrej w ramach CEMENTu. Tym bardziej liczymy, że w 2013 roku odbijemy to sobie z nawiązką, nie tylko na IMC.
Logo IMC 2013, projekt Paweł Zaręba, PFN42 Błonie.
Reasumując po kłopotach na początku 2012 roku wyszliśmy na prostą, a nawet można zaobserwowac pewne przyspieszenie: mamy nowy serwer, mamy publikację w WGN, mamy CEMENT, organizujemy IMC w Poznaniu. Ostatnie dni to ekspresowe opracowanie wstępnych wyników maksimum Geminidów, dobrze rokujące na sprawność działania sieci w przyszłym roku. Prace trwają na danych przesłanych na bieżąco przez obserwatorów, liczba meteorów nie jest jeszcze zamknięta, na chwile obecną sięgnęła 7 tysięcy zjawisk i półtora tysiąca wyliczonych orbit. Szybka obróbka danych zbieranych mozolnie przez kamery sprawia szeregowym obserwatorom wielką satysfakcję, szczególnie, że w tym wypadku mamy detekcje bazowe z kolegami z zagranicy.
Wyniki wstępne Geminidy 2012.
Tyle subiektywnego podsumowania ogółu, czas na punkt widzenia obserwatorów. Poniżej zamieściłem informacje nadesłane przez operatorów poszczególnych stacji.
Henryk Krygiel, PFN 41 Twardogóra
Suma roku 2012: PAV45 – 933 szt., PAV53 – 999 szt., razem – 1932 szt.
Oprócz kotów i innego paskudztwa kilka duszków, ostatni w październiku na zakończenie sezonu burzowego. Najlepsze miesiące to sierpień, październik i grudzień, gdzie kamery łapały odpowiednio:
PAV45 – 268, 136 i 123 szt.,
PAV53 – 245, 137 i 170 szt.
Paweł Zaręba, PFN42 Błonie
Sumy dobowe, PFN 42 Błonie, Paweł Zaręba
Sumy miesięczne PFN 42 Błonie, Paweł Zaręba
Maciek Kwinta, PFN06 Kraków
Suma roku 2228 szt., z tego PAV06 i PAV07 903 i 1325 szt.
Nocy obserwacyjnych 186, Teff 2888 h (odpowiednio na kamery 1420 i 1468 h).
Najlepsze miesiące sierpień (593), wrzesień (301) i grudzień (328 szt.).
Podsumowanie PFN 06 Kraków, Maciek Kwinta
Zbyszek Tymiński, PFN40 Otwock
Stacja PFN40 prowadziła rejestracje meteorów do grudnia 2012 r. ze statystyką podobną do lat poprzednich, tzn. z wydajnością ok. 7 zjawisk/noc. W ostatnim miesiącu nastąpiła awaria jednego z komputerów – posłuszeństwa odmówił dysk zbierający dane z kamery PAV09, jednak dzięki systematycznej archiwizacji straciliśmy niewielki promil danych.
W roku 2012 został zrealizowany pomysł teleskopowych obserwacji bazowych. Miało to miejsce w “noc Geminidów” z 13 na 14 grudnia. Do rejestracji zastosowano zestaw – Tayama PAV46 z obiektywem f/0,95 50mm. Rezultatem obserwacji były 22 zjawiska z czego 3 udało się sparować z innymi stacjami: 2 Geminidy i jeden Hydryd. Obserwacje pozwoliły na bardzo dokładne wyznaczenie orbit dwóch meteoroidów.
Geminidy teleskopowo, Tayama 1/3″ z obiektywem F/0,95@50 mm (przeliczeniowo 360 mm na FF) PFN 40 Otwock, Zbyszek Tymiński
Powodzeniem zakończyła się także próba uruchomienia systemu korekcji czasu na komputerach stacji za pomocą sygnału pobieranego z odbiornika GPS (dokładność kilka ms). Do odczytu sygnału użyto programu NMEATime, który obsługuje standardowe anteny GPS dedykowane do pracy z komputerami PC.
Mogę się także pochwalić nowym profesjonalnym sprzętem – dzięki osobie o niesamowitej życzliwości jaką jest Janusz Fudala stacja PFN40 wzbogaciła się w super czułą kamerę WATEC 902H2 ULIMATE. Kamera zacznie pracę po dobraniu odpowiedniego obiektywu 1/2″.
Do udanych dokonań Sekcji Meteorytowej należy zaliczyć pomyślne poszukiwania meteorytu w Oslo (meteoryt, który przebił w marcu dach prywatnej altany). Członkowie Sekcji wrócili z wyprawy poszukiwawczej z wieloma fragmentami chondrytu, który spadł w stolicy Norwegii i mógł być tym sposobem przebadany w Polsce. Dużym zainteresowaniem cieszyły się też fragmenty meteorytu Sołtmany umieszczone w specjalnych certyfikatach przygotowanych z myślą o naszych współpracownikach i fanach.
Janusz Laskowski PFN37
Suma roku 2012 z PAV 41 to 1204 szt.
W poszczególnych miesiącach wyglądało to tak:
styczeń: 36
luty: 80
marzec: 91
kwiecień: 54
maj: 63
czerwiec: 22
lipiec: 105
sierpień: 330
wrzesień: 77
październik: 132
listopad: 27
grudzień 187
Kamera jak do tej pory pracuje od sierpnia 2009 roku od zmierzchu do świtu i nie było z nią problemów mimo mrozów ponad – 20 stopni. Najlepszym miesiącem 2012 roku był sierpień, październik i grudzień.
PFN 37 Nowe Miasto Lubawskie, Janusz Laskowski
Maciek Maciejewski, PFN32 Chełm
Z rzeczy udanych wszystkie 3 kamery non-stop łowiły dane, zamykając rok sumą blisko 8 i pół tysiąca zjawisk. Nie brzmi szczególnie porywająco, że nic się nie zepsuło, ale to wspaniała sprawa taka niezawodność sprzętu przy jego całkowicie automatycznym działaniu i wielu dniach mojej nieobecności w domu. Sprzęt wykręcił Teff na poziomie 145 dób w sumie, czyli po niemal 50 dób ciągłej, efektywnej obserwacji na kamerę. Poszczególne kamery PAV35, 36 i 43 złowiły odpowiednio: 2096, 4240 i 2159 szt. Najlepszy miesiąc to tradycyjnie sierpień, 1725, sztuk, ale dzięki Geminidom grudzień depcze mu po piętach i to mimo beznadziejnego Teff (219 vs 420 h) – grudniowa suma to 1462 meteory. Średnia roczna stacji to 7,8 met./h, średnia z maksimum Geminidów 24,7 met./h.
Z rzeczy nieudanych wciąż niegotowa stacja nightvision, a konkretnie spalony wzmacniacz. Muszę kupić kolejny podzespół xx1332, aby móc uruchomić wreszcie urządzenie. Pierwsze plany zakładały prace sprzętu już w maksimum Lirydów 2012, ale jak to plany, okazały się mocno hurraoptymistyczne.
Największe zaskoczenie – tegoroczne maksimum Geminidów. Kamery zarejestrowały tej nocy 960 meteorów w tym aż 804 Geminidy – to absolutny rekord PFN32 odległy kilkukrotnie od dotychczasowego (218 szt. ogółem 11 sierpnia 2012).
Podsumowanie PFN 32 Chełm, Maciek Maciejewski