Na początku października możemy zobaczyć pierwsze meteory z roju Orionidów. Ostatnie z nich zaobserwujemy jeszcze w pierwszych dniach listopada. Podczas maksimum roju – 21 października – przy pogodnym niebie można zliczyć kilkadziesiąt meteorów w ciągu godziny. Tak też było w dwóch ostatnich latach. W latach 2006 i 2007 aktywność Orionidów podczas maksimum dwukrotnie przewyższała typową liczbę zjawisk i wynosiła nawet 70 zjawisk w ciągu godziny! W tym roku warto spojrzeć na Orionidy już na początku października, gdyż maksimum roju ma niestety miejsce zaledwie dwa dni przed pełnią Księżyca. Ten rój meteorów związany jest ze słynną kometą 1P/Halley’a, powracającą w okolice Ziemi co około 75 lat.
Kometa ta jest znana od czasów starożytnych – jako pierwsi obserwowali ją z całą pewnością Chińczycy 260 r. p.n.e., ale ostatnie informacje wskazują na to, że Grecy widzieli ten obiekt już w roku 466 p.n.e. Jak większość komet również 1P/Halley’a porusza się po silnie wydłużonej orbicie – elipsie o znacznym mimośrodzie. Podczas swoich okresowych powrotów w pobliże Słońca zostawia na swojej drodze cząstki – zwane również meteoroidami – o rozmiarach od setnych części milimetra do brył wielkości pięści. Tworzą one strumień, który Ziemia na swej drodze wokół Słońca przecina dwukrotnie. Pierwszy raz w maju, kiedy to obserwujemy meteory z roju eta-Aquarydów a drugi raz w październiku dzięki czemu widzimy Orionidy.
Meteory z tego roju łatwo jest zaobserwować w drugiej połowie nocy, gdy nad horyzontem znajduje się już gwiazdozbiór Oriona. Meteory widoczne są na niebie w postaci świetlistej smugi widocznej zazwyczaj od ułamka do kilku sekund. W porównaniu z meteorami z innych rojów Orionidy wyróżniają się sporą prędkością widzianą na niebie (tzw. prędkością kątową). Ich cząstki wlatują w naszą atmosferę z prędkością bagatela 66 km/s (prawie 240 tysięcy km/h!) co powoduje ich gwałtowne „spalanie” i świecenie w górnych warstwach atmosfery. Jeśli przedłużymy taki świecący ślad wstecz i natrafimy na gwiazdozbiór Oriona to prawdopodobnie widzieliśmy drobinę pochodzącą z komety Halley’a – Orionida!
Dlaczego ważne są coroczne obserwacje meteorów? Otóż każdego roku Ziemia „zamiata” coraz to inną część strumienia meteoroidów związanych z kometą 1P/Halley’a. Strumienie te mają różne rozmiary i strukturę. Dzieje się tak ponieważ, zarówno cząstki w strumieniu jak i macierzysta kometa na wskutek oddziaływań grawitacyjnych oraz niegrawitacyjnych zmieniają swoje trajektorie w Układzie Słonecznym. Naukowców zdają sobie co roku pytania: Na ile takich cząstek trafimy? Jakie będą miały jasności?
Między innymi na takie pytania szukają odpowiedzi obserwatorzy meteorów z „Pracowni Komet i Meteorów” (PKiM). Wykonują oni proste obserwacje nieba, do której nie są potrzebne żadne przyrządy astronomiczne. Wystarczy im podstawowa znajomość konstelacji, położenie i jasności najjaśniejszych gwiazd, ołówek, kartka, zegarek i latarka. Wyniki swoich obserwacji przekazują do Międzynarodowego Towarzystwa Meteorowego za pomocą specjalnego formularza. PKiM prowadzi również obserwacje meteorów za pomocą innych technik: fotograficznie, radiowo i za pomocą kamer telewizji przemysłowej.
Kamil Złoczewski